Wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej Oddział w Lublinie zaprezentowaliśmy komiks „Reduta Tynne”, opowiadający losy wybranych oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza i ich bohaterskiej postawy na kresach wschodnich II RP.
„Reduta Tynne” to przede wszystkim komiksowa opowieść skierowana do młodego odbiorcy, ale także pasjonatów historii i samych funkcjonariuszy obecnej Straży Granicznej, której patronem poszczególnych oddziałów są żołnierze i oficerowie KOP-u.
Warto pamiętać! W szeregach KOP służyło wielu znakomitych generałów i oficerów Wojska Polskiego. Gen. bryg A. E. Fieldorf „Nil”, S. Rowecki „Grot”, gen. bryg. Mikołaj Bołtuć, gen. bryg. Henryk Odrowąż-Minkiewicz i wielu innych. Komiksem „Reduta Tynne” upamiętniamy bohaterów!
Dziękujemy Fundacji BGK za wsparcie finansowe w realizacji, a twórcom: Pawłowi, Sebastianowi i Michałowi za ogrom pracy włożonej w ten projekt! Szczególne podziękowania kierujemy również w stronę Magdaleny Śladeckiej – za efektywne kierowanie projektem, dr. hab. Tomasza Panfila – za konsultację przy tworzeniu materiału, mjr SG dr Artura Ochała – za recenzję, Wojciecha Olecha – za skład i łamanie oraz Anny Ankiersztejn – za redakcję językową i korektę.
Odzyskaliśmy wolność. I co dalej?
Listopad 1918 roku był przełomowym momentem w historii Polski. Odzyskanie niepodległości nie oznaczało jednak końca zmagań o kształt i bezpieczeństwo państwa, szczególnie na wschodnich rubieżach.
Długa, „otwarta” granica, mieszanina ludności, a przede wszystkim sąsiedztwo wrogo ustosunkowanej do Polski Rosji (bolszewickiej, a następnie komunistycznej) stawiało przed różnymi formacjami granicznymi szereg złożonych zadań, z którymi nie zawsze były w stanie się uporać.
Pospolite bandyckie rajdy i zorganizowane akcje dywersyjne, nierzadko inspirowane z Kremla, powodowały stałe napięcia i niepewność życia na pograniczu. Apogeum antypolskich działań na Kresach Wschodnich nastąpiło latem 1924 roku, kiedy to w nocy z 3 na 4 sierpnia ponad 100-osobowa sowiecka grupa dywersyjna, uzbrojona m.in. w broń maszynową, napadła, opanowała, a następnie obrabowała przygraniczną miejscowość Stołpce.
Jak powstał Korpus Ochrony Pogranicza?
Niestabilność polityczno-gospodarcza Kresów, przyspieszyły uzgodnienia polityczno-wojskowe o wzmocnieniu wschodniej granicy państwa. Na posiedzeniu Politycznego Komitetu Rady Ministrów rządu Władysława Grabskiego 21–22 sierpnia 1924 roku w Spale, w obecności prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Stanisława Wojciechowskiego, na wniosek ministra spraw wojskowych gen. dyw. Władysława Sikorskiego i ministra spraw wewnętrznych Zygmunta Hübnera podjęto uchwałę o utworzeniu korpusu granicznego mającego zaprowadzić długo oczekiwany spokój i skutecznie chronić ziemie wschodnie II RP.
Rozkazem ministra spraw wewnętrznych z 12 września 1924 roku powołano do życia Korpus Ochrony Pogranicza. KOP został zorganizowany jako formacja graniczna o charakterze wojskowym. Personalnie, organizacyjnie, operacyjnie i wyszkoleniowo podlegał Ministerstwu Spraw Wojskowych, natomiast pod względem budżetu Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Dla nowo powstałej formacji zaplanowano starannie dobraną kadrę oficerską, a także ściśle określony narodowościowo skład żołnierzy. Etatowo KOP miał liczyć 27 687 żołnierzy, podoficerów i oficerów. Pierwszym dowódcą formacji został gen. bryg. Henryk Minkiewicz.
Krzewiciele polskości na Kresach
Na podstawie częściowo zachowanej dokumentacji można założyć, że w latach 1924–1939 łączna liczba przemytników zatrzymanych przez organy KOP wyniosła około 10 000 osób. Należy dodać, że formacja zwalczając zjawisko przemytu, wniosła swój wkład w rozwój ustawodawstwa, wytwarzając referaty i opracowania tematyczne czy też projekty ustaw na temat zwalczaniu kontrabandy.
Formacja posiadała także własną służbę wywiadowczą i kontrwywiadowczą, które odniosły niemałe sukcesy na swoich odcinkach działalności. Przykładowo w 1932 roku kontrwywiad Korpusu Ochrony Pogranicza rozpracował 116 spraw szpiegowskich związanych z działalnością wywiadu sowieckiego, w co było zaangażowanych 247 osób.
Kres KOP położył wybuch II wojny światowej. Mocno rozczłonkowane oddziały Korpusu18 w wielu miejscach zapisały bohaterską kartę w historii Polski (na Helu, pod Wizną, w obronie Wilna i Grodna, w Tynnem i Szacku). Pozostałe na Wschodzie uszczuplone mobilizacją oddziały graniczne, pozbawione ciężkiego sprzętu wojennego, przy-jęły na siebie pierwszy impet działań Armii Czerwonej 17 września 1939 roku. W miarę swoich możliwości stawiły opór agresorowi, czego przykładem były m.in. starcia pododdziałów Pułku KOP „Sarny”, prze-prowadzone w oparciu o umocnienia na linii rzeki Słuczy.
Kopiści byli postrzegani przez sowieckie władze okupacyjne jako krzewiciele polskości na Kresach Wschodnich II RP, a zarazem nieprzejednani wrogowie ideologii komunistycznej. Szczególnie więc ich nienawidzono i nierzadko mordowano. Stanowili, po wojsku i policji, trzecią co do liczebności grupę jeńców zamordowanych na Wschodzie wiosną 1940 roku.
Losy niejednej rodziny kopowskiej znalazły swój tragiczny koniec na dalekiej Syberii lub w stepach Kazachstanu. Na przestrzeni lat rotacyjnie w Korpusie Ochrony Pogranicza służyli wybitni żołnierze Wojska Polskiego, tacy jak: gen. bryg. Ludwik Bittner, gen. bryg. Mikołaj Bołtuć, gen. bryg. Henryk Odrowąż-Minkiewicz, płk dypl. Tadeusz Münnich, płk dypl. Marian Porwit, gen. dyw. Zdzisław Przyjałkowski, gen. dyw. Stefan Rowecki, płk dypl. Jan Rzepecki, gen. bryg. Wilhelm Orlik-Rückemann, gen. bryg. Józef Tokarzewski, płk dypl. Juliusz Ulrych i wielu, wielu innych. Ich wysokie morale i nie-przeciętne umiejętności wojskowe prezentowane w codziennej twardej służbie, tak przez kadrę dowódczą, jak i szeregowych kopistów, przyczyniły się do postrzegania Korpusu Ochrony Pogranicza jako wyjątkowej
Komiks ma przede wszystkim trafić do młodzieży, która według statystyk, chętniej sięga po nieszablonowe rozwiązania w procesie nauki.
W ramach projektu Paweł Kasperek przygotował 160 rysunków, które przedstawiają historię Korpusu Ochrony Pogranicza.
Jak pokazują badania, dla przedstawicieli młodych pokoleń różnica między światem cyfrowym i rzeczywistym się zaciera. Podobnie coraz mniej widoczny jest podział na edukację formalną i nieformalną. Koncepcje omnichannel (wielokanałowości) i omnipresence (wszechobecności) stają się kluczowymi strategiami również dla edukacji.