Dziś 107. urodziny obchodzi najstarszy żyjący uczestnik Powstania warszawskiego – płk Kazimierz Klimczak ps. „Szron”! Była Msza św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, a później… niespodzianka. Brawa dla Mariusza za tę inicjatywę!
„Powstanie miało trwać trzy dni. Boże! Jaki entuzjazm był. Jak szliśmy ulicą, to ludzie z okien krzyczeli, chorągiewkami machali, krzyczeli, śpiewali „Boże, coś Polskę”. Niemcy uciekali, pakowali się, nie zwracali na nas uwagi. Trzy dni miało być. A potem Rosjanie zatrzymali się na Pradze, a Niemcy wrócili. Boże, ta walka musiała sześćdziesiąt trzy dni… ciężka walka”
– wspominał powstanie pułkownik Klimczak.
„Szron” urodził się 15 lutego 1914 roku w Ciepłowie koło Sompolna. W 1936 zaczął służyć w Wojsku Polskim. Ukończył szkołę podoficerów instruktorów i rozpoczął służbę w 67 Pułku Piechoty w Brodnicy.
Podczas kampanii wrześniowej walczył w jego szeregach w Armii Pomorze. We wrześniu 1939 został ranny i przez długi okres przebywał na leczeniu w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie.
Podczas wojny brał udział w konspiracji, do wybuchu Powstania Warszawskiego pracował w Monopolu Tytoniowym na ul. Kaliskiej 1. W czasie powstania brał udział w walkach na Ochocie i Woli. Po jego stłumieniu opuścił stolicę wraz z ludnością cywilną.
Wczoraj pod pomnikiem Powstania Warszawskiego przywitały go tłumy młodych ludzi z racami i transparentem: „Miasto dziś ci dziękuje” Wszystkiego najlepszego Panie Pułkowniku!